No i wykrakała. Długo nie musiała czekać. Wiedział, wiedziała … zbyt piękne by było prawdziwe. Szlochała w kącie, sama nie wie dlaczego, przecież to nie
Och co to była za noc …. Magda zastygła w bez ruchu w ciepłym łóżku. Deszcz okrutnie ich zmoczył, nie pozostawił na nich suchej nitki.
Wróciła do Wrocławia, czuła, że czegoś jej brakuje. W mieszkaniu panował zaduch, bałagan. Nie miała chęci na porządkowanie rzeczy materialnych. Jej myśli krążyły wokół Bartka
Postanowiła, że nie będzie się stroić, minimalizm i skromność. W końcu to tylko spotkanie ze starym znajomym. Oki, kiedyś była w nim szaleńczo zakochana, a
Obudziła się, zza okna dochodziły ją dźwięki ulicy. Czuła, że boli ją głowa. Za dużo alkoholu – słyszała w swojej głowie. Zdrowy rozsądek, czy jestem
Dzisiaj chodziła taka podekscytowana, podniecona, jak bomba zegarowa, która zaraz wybuchnie. Rany, czy to normalny stan – zastanawiała się. Właśnie wróciła od fryzjera, u którego