No i wykrakała. Długo nie musiała czekać. Wiedział, wiedziała … zbyt piękne by było prawdziwe. Szlochała w kącie, sama nie wie dlaczego, przecież to nie
Och co to była za noc …. Magda zastygła w bez ruchu w ciepłym łóżku. Deszcz okrutnie ich zmoczył, nie pozostawił na nich suchej nitki.
Szef cię wzywa – w sprawie kampanii – oznajmiła zdyszana sekretarka. Wpadła jak burza. Magda nie zdążyła zapytać o co chodzi. Co ten bufon może
Łapała się w pracy, że myśli o Bartku. Przecież to nic złego – tłumaczyła się sama przed sobą. Minęły już dwa tygodnie od ostatniego spotkania,
Wróciła do Wrocławia, czuła, że czegoś jej brakuje. W mieszkaniu panował zaduch, bałagan. Nie miała chęci na porządkowanie rzeczy materialnych. Jej myśli krążyły wokół Bartka
Postanowiła, że nie będzie się stroić, minimalizm i skromność. W końcu to tylko spotkanie ze starym znajomym. Oki, kiedyś była w nim szaleńczo zakochana, a
Siedziała przy oknie, popijała kawkę. Patrzyła, jak w sobotni poranek sąsiedzi biegają z łopatami i odśnieżają swoje podwórka. Zapatrzona w opadające płatki śniegu, czuła się
Obudziła się, zza okna dochodziły ją dźwięki ulicy. Czuła, że boli ją głowa. Za dużo alkoholu – słyszała w swojej głowie. Zdrowy rozsądek, czy jestem
Przyszła dziś do pracy, bez weny i natchnienia. Gapiła się w monitor komputera, zawiesiła się. Nie miała ochoty dzisiaj na prace. Szef na urlopie, więc
Wróciła z wakacji, do swojego małego mieszkania. Czuła się „nijako”. Pusta, rozgoryczona, nagle jej samotność urosła do gigantycznych rozmiarów. W samolocie, w drodze powrotnej z